Psy kocham, koty toleruję, dlatego utożsamiam się niewątpliwie z psimi bohaterami animowanej kotedry Kotedry, którą autor postanowił wypromować opowieścią o pijackiej wyprawie na Ślężę:
Historia może się wydawać zupełnie od czapy, ale kto dotrwa do końca, ten powinien przynajmniej się uśmiechnąć. Ja się uśmiechnęłam, a do tego wsparłam projekt. Być może dlatego, że sama mam masę wspomnień związanych ze Ślężą. A może Maciek kupił mnie stylistyką, w której realizuje film?